Wydanie: PRESS 10/2011
Farma fanów
Sprzedawanie fanów na Facebooku jest ryzykowne i nieeleganckie. Można ich pozyskać w sposób prostszy i – co ważniejsze – tańszy. Wystarczy ich wyhodować.
Normalnie budowanie zasięgu dla kampanii na Facebooku wygląda mniej więcej tak: agencja tworzy profil firmy lub akcji. Następnie kupuje reklamy, które użytkownicy widzą po prawej stronie ekranu. Dobrze jest zrobić konkurs, bo dzięki społecznościowym mechanizmom wieść o nim rozchodzi się wśród znajomych uczestników. Potem trzeba już tylko czekać na efekt kuli śnieżnej. Jednak etap czekania na fanów można przeskoczyć. Wystarczy sobie ich wyhodować. Do tego służą farmy fanów.
Taka farma to profil pozornie niezależny, który wygląda na działanie zapaleńców wyskakujących z zabawnym hasłem. Na przykład „Ja chcę na plażę!!!” albo „Nie chce mi się”. Jeśli żart okaże się chwytliwy, strona może w ciągu kilku miesięcy zdobyć kilkaset tysięcy fanów. „Ja chcę na plażę!!!” ma ich 440 tys., „Nie chce mi się” – ponad 500 tys. To poważny kapitał, bo największy firmowy fan page na polskim Facebooku „Serce i Rozum” Telekomunikacji Polskiej ma 450 tys. fanów.
Tomasz Bitner
Aby przeczytać cały artykuł:
Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter